czwartek, 30 kwietnia 2009

Na dziś..


"Wstań i idź w południe na pustą drogę – usłyszał Filip. Pomysł przedni! Po co?? Naprawdę nie masz dla mnie, Boże, lepszych zajęć niż gotowanie się w skwarze?? 

Filip nie zadawał pytań – po prostu poszedł. Drogą przejeżdżał człowiek, do którego Duch kazał mu się przyłączyć. Posłuchał ponownie. I w tym momencie… Duch zamilkł! Żadnej instrukcji, co dalej, żadnych wskazówek, czego właściwie chce… 

Trudno zrozumieć Boże pomysły. Najpierw po ludzku bezsensowne polecenie, potem wezwanie do działania… i zostawienie samemu sobie! A jednak z posłuszeństwa takim pozornie bezsensownym poleceniom także dziś wyrasta często wielkie dobro, a człowiek postawiony w nieoczekiwanej także dla siebie sytuacji okazuje się bardzo potrzebny i oczekiwany. 

Więc jeśli czujesz, że On cię woła, to próbuj iść, choćby nie wiedząc, po co. Okaże się. On wie, co robi. Może ktoś właśnie o ciebie prosił?
"

7 komentarzy:

Anonimowy pisze...

:))))


Ela

Ewa Cecylia pisze...

:-)

;*

Jacek Zieliński pisze...

Witam:)
ciekawy blog:) coś tam poczytałem, ale jak na jeden raz to za dużo tego masz;p

Jacek Zieliński pisze...

chodziło mi żeby za jednym razem wszystko przeczytać;p no ale luz:)

Jacek Zieliński pisze...

i nie pisz mi już takich komentów pod postami, to nie forum ani gg:D

monisiah pisze...

łolcia:))
Buzka:*

Młody zakonnik pisze...

Kuchnia! a mnie nikt nie pozdrawia ani się nie uśmiecha.. zaczynam wątpić czy w ogóle mnie czytają ;P