niedziela, 23 listopada 2008

Spowiedź...

Dziś miało miejsce moje "dokonało się"..
Modlitwa innych potrafi dużo zdziałać, tak się bałam,szczerze mówiąc teraz nie wiem kogo.. czego.. Przecież, właśnie dziś , w tym kościele... zostałam oczyszczona, Bóg wybaczył mi wszelkie błędy, a ja tak długo zwlekałam na tą chwilę.. na spotkanie z przyjacielem..
Czemu?? No właśnie.. tak długo nie byłam u spowiedzi , że moje samopoczucie się pogarszało..i bałam się, że zostanę skarcona.. tylko skarcona.. zapomniałam o tej miłości, która wszystko wybacza..Nie da się tego jednak opisać słowami..

Ale czy moja "Aktywacja spowiedzi" się już dokonała? Czuję coś w sercu.. lecz czuję się słaba..


Jakoś czuję się podatna na grzech............ taka niedoskonała....


Jesteś priorytetem w moim ludzkim świecie ..Dziś
Dotarło do mnie
Chociaż Cię zdradziłem
Chciał zraniłem
Ty ..
Miłosiernie na mnie patrzysz dziś ..

Jak głupiec szedłem tam
Gdzie szczęście miło złudny smak
Jak ślepiec broniąc w zło
Wybrałem drogę nie tą..

Żałuje dziś
Straconych dni
Żałuje że
Nie było Cię przy mnie
Żałuje dziś
Miniony chwil
Bez Ciebie świat miał gorzki smak..

Jesteś przeznaczeniem
Moim ukojeniem
Ty ..Naprawdę kochasz
Końcem i początkiem
Każdym życia wątkiem
Ty.. Przenikasz moja dusze w skroś
Jak głupiec szedłem tam
Gdzie szczęście miało złudny smak
Jak ślepiec broniąc w zło
Wybrałem drogę nie tą..

Żałuje dziś
Straconych dni
Żałuje że
Nie było Cię przy mnie
Żałuje dziś
Miniony chwil
Bez Ciebie świat miał gorzki smak..


DZIĘKUJĘ że dałeś mi takie osoby na drodze:)))))