czwartek, 25 września 2008
Znowu szkoła i nauka, ale przeżyłam.
Jakoś mi źle.. Przeziębienie.. zmęczenie..
Jakoś mi też źle w sercu i nie wiem co mam napisać..
No i właśnie.. Czuję że za mało daje uśmiechu .. za mało okazuje radości i zrozumienia dla drugiego człowieka.. ogarnia mnie lenistwo..wszystko jakieś mi się smętne wydaje..
Panie, daj mi proszę WIARĘ
Bym już Cię nigdy nie opuszczała i nigdy się Ciebie nie zaparła...
Panie, daj mi proszę NADZIEJĘ
Abym Ci zaufała i już się nie lękała...
Wierzę, że droga którą idę
Jest Panie jedną z Twoich dróg
Zamykam oczy, żeby widzieć
Otwieram serce na Twój cud
Do Ciebie wołam w trudną chwilę
Ufam Ci kiedy ziemia drży
Za to, że zawsze jesteś przy mnie
Chcę podziękować Panie Ci. . ...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1 komentarz:
Za mało uśmiechu? Czasem tak się zdarza... Nie troskaj się jednak! To się zmieni. Cierpliwości...i odwagi! :)
"Nie jest wcale ciężko, kiedy wiem, że na końcu drogi spotkam Cię! Chociaż było tyle trudnych dni, codziennie bliżej nieba- WARTO ŻYĆ!"
Uczę się radości od dzieciaków- my też nimi jesteśmy- ale te mniejsze nie są jeszcze skażone światem tak do końca... Są najlepszymi nauczycielami! :)
Prześlij komentarz